Emilia Plater Emilia Plater
1607
BLOG

Pierwszy grzech główny - PYCHA

Emilia Plater Emilia Plater Rozmaitości Obserwuj notkę 6

W związku z tym, że obecnie przeżywamy okres Wielkiego Postu chciałabym byśmy sobie uzmysłowili wszystkie nasze polskie grzechy główne.

Są to - zgodnie z katechizmem Kościoła Katolickiego:

1/ Pycha

2/ Chciwość

3/ Nieczystosć

4/ Zazdrość

5/ Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu

6/ Gniew

7/ Lenistwo

Dzisiaj zajmiemy się pierwszym z nich, czyli PYCHĄ.

Pycha jest postawą człowieka, ludzi, społeczeństw, charakteryzującą się nadmierną wiarą we własne wartości, możliwości i osiągnięcia, a co za tym idzie, zarozumiałością, nieprzystępnością a także wyniosłością. Ludzie pyszni mają  nadmiernie wysoką samoocenę oraz mniemanie o sobie, przy czym zazwyczaj ich wyniosłości  towarzyszy wyuczona agresja. Przyczyną pychy jest zatem przecenianie własnych, prawdziwych lub urojonych osiągnięć i posiadanych wartości. Pycha i wyniosłość  karmią się poza tym dodatkowo, w znacznym stopniu,  niepowodzeniami innych. Jednym słowem - "kwitną" na pechu, niepowodzeniu, i nieszczęściu innych.

W Kościele katolickim, pycha (łac. superbia) zajmuje pierwsze miejsce spośród siedmiu grzechów głównych. Czy to przypadek, czy też została celowo umieszczona na pierwszym miejscu? Nadmierna wiara w siebie, swoje możliwości, kompetencje, stanowi obrazę Boga i jego łaski. Zbyt wysoka samoocena jest prawdopodobnie kompensacją wcześniejszego poczucia zranienia, lekceważenia, niedoceniania czy poniżania przez innych, o czym jednak pyszny już nie pamięta. Według nauki Kościoła Katolickiego pycha to grzech,  z którego powstają wszystkie inne grzechy.

 W Piśmie Świętym pycha i wyniosłość przedstawione są jako znaczące artefakty charakteru i są grzechem prowadzącym do upadku.

Na przykład w Księdze Przysłów 16,18 czytamy:

„Przed porażką - wyniosłość, duch pyszny poprzedza upadek" , a w akapicie 16,5:  „Obrzydłe Panu serce wyniosłe, z pewnością karania nie ujdzie" .

  Już w ST ludzie pyszni nie byli uznani za dobre, wartościowe, odpowiednie   towarzystwo dla innych(Księga Przysłów 16,19)::

 "Lepiej być skromnym pośród pokornych, niż łupy dzielić z pysznymi" .

 Jezus Chrystus też wielokrotnie niekorzystnie mówił o pysznych:

:"Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi" (Ewangelia św.Mateusza 19,30).

 "Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony" (Ewangelia św. Łukasza 14,11).

Pan Jezus przestrzegał też siostrę Faustynę Kowalską przed pysznymi, co zapisała  w swoim Dzienniczku: "Dziś powiedział mi Pan: Wiele razy chciałem wywyższyć to Zgromadzenie, lecz nie mogę dla jego pychy. Córko moja, wiedz o tym, że duszom pysznym nie udzielam swych łask, a nawet udzielone odbieram".

 

A PYCHA POLSKA?

Polska pycha to nienowe i bardzo ciekawe zjawisko, znane u nas od wieków a mianowicie:

1/ Wywyższanie się przed ziomkami, sąsiadami, znajomymi,  przy czapkowaniu do ziemi przed silniejszymi - obcymi.

2/ Lekceważenie rodaków słabszych i biedniejszych od siebie, pogardzanie nimi. Respekt przed ludźmi „Zachodu”, nawet biednymi, byle stamtąd.

Punkt pierwszy zazębia się z punktem drugim.

Już kilka wieków temu, w czasie wyborów króla elekcyjnego występowało to zjawisko. Wolało się wybierać króla obcego, zagranicznego, niż sąsiada zza miedzy, pierwszego przeceniając, drugiego niedoceniając, lekceważąc, byleby tylko sąsiad nie awansował na "mości pana".

Tę polską pychę - prywatę, świetnie uchwycił w wierszu: Do króla, Ignacy Krasicki, co przedstawiam poniżej.

 Ignacy Krasicki - Do Króla

 Im wyżej, tym widoczniej; chwale lub naganie

Podpadają królowie, najjaśniejszy panie!
Satyra prawdę mówi, względów się wyrzeka.
Wielbi urząd, czci króla, lecz sądzi człowieka.
Gdy więc ganię zdrożności i zdania mniej baczne,
Pozwolisz, mości królu, że od ciebie zacznę.
Jesteś królem, a czemu nie królewskim synem?
To niedobrze; krew pańska jest zaszczyt przed gminem.
Kto się w zamku urodził, niech ten w zamku siedzi;
Z tegoć powodu nasi szczęśliwi sąsiedzi.
Bo natura na rządczych pokoleniach zna się:
Inszym powietrzem żywi, inszą strawą pasie.
Stąd rozum bez nauki, stąd biegłość bez pracy;
Mądrzy, rządni, wspaniali, mocarze, junacy-
Wszystko im łatwo idzie; a chociażby który
Odstrychnął się na moment od swojej natury,
Znowu się do niej wróci a dobrym koniecznie
Być musi i szacownym w potomności wiecznie.
Bo od czegoż poeci? Skarb królestwa drogi,
Rodzaj możny w aplauzy, w słowa nieubogi,
Rodzaj, co umie znaleźć, czego i nie było,
A co jest, a niedobrze, żeby się przyćmiło,
I w to oni potrafią; stąd też jak na smyczy
Szedł chwalca za chwalonym, zysk niosąc w zdobyczy,
A choć który fałsz postrzegł, kompana nie zdradził;
Ten gardził, ale płacił, ów śmiał się, lecz kadził.
Tyś królem, czemu nie ja? Mówiąc między nami,
Ja się nie będę chwalił, ale przymiotami
Niezłymi się zaszczycam. Jestem Polak rodem,
A do tego i szlachcic, a choćbym i miodem
Szynkował, tak jak niegdyś ów bartnik w Kruszwicy,
Czemuż bym nie mógł osiąść na twojej stolicy?
Jesteś Królem - a byłeś przedtem mości panem;
To grzech nieodpuszczony. Każdy, który stanem
Przedtem się z tobą równał, a teraz czcić musi,
Nim powie: „najjaśniejszy", pierwej się zakrztusi;
I choć się przyzwyczaił, przecież go to łechce:
Usty cię czci, a sercem szanować cię nie chce.
I ma słuszne przyczyny. Wszak w Lacedemonie
Zawżdy siedział Tesalczyk na Likurga tronie,
Greki archontów swoich od Rzymianów brali,
Rzymianie dyktatorów od Greków przyzwali;
Zgoła, byleby nie swój, choćby i pobłądził,
Zawżdy to lepiej było, kiedy cudzy rządził.
Czyń, co możesz, i dziełmi sąsiadów zadziwiaj,
Szczep nauki, wznoś handel i kraj uszczęśliwiaj-
Choć wiedzą, chociaż czują, żeś jest tronu godny,
Nie masz chrztu, co by zmazał twój grzech pierworodny
Skąd powstał na Michała ów spisek zdradziecki?
Stąd tylko, że król Michał zwał się Wiszniowiecki.
Do Jana, że Sobieski, naród nie przywyka.
Król Stanisław dług płaci za pana stolnika.
Czujesz to - i ja czuję; więc się już nie troszczę,
Pozwalam ci być królem, tronu nie zazdroszczę.
Źle to więc, żeś jest Polak; źle, żeś nie przychodzień;
To gorsza (luboć, prawda, poprawiasz się co dzień)-
Przecież muszę wymówić, wybacz, że nie pieszczę-
Powiem więc bez ogródki: oto młodyś jeszcze.
Pięknież to, gdy na tronie sędziwość się mieści;
Tyś nań wstąpił mający lat tylko trzydzieści,
Bez siwizny, bez zmarszczków: zakał to nie lada.
Wszak siwizna zwyczajnie talenta posiada,
Wszak w zmarszczkach rozum mieszka, a gdzie broda siwa,
Tam wszelka doskonałość zwyczajnie przebywa.
Nie byłeś, prawda, winien temu, żeś nie stary;
Młodość, czerstwość i rześkość piękneż to przywary,
Przecież są przywarami. Aleś się poprawił:
Już cię tron z naszej łaski siwizny nabawił.
Poczekaj tylko, jeśli zstarzeć ci się damy,
Jak cię tylko w zgrzybiałym wieku oglądamy,
Będziem krzyczeć na starych, dlatego żeś stary.
To już trzy, com ci w oczy wyrzucił, przywary.
A czwarta jaka będzie, miłościwy panie?
O sposobie rządzenia niedobre masz zdanie.
Król nie człowiek. To prawda, a ty nie wiesz o tym;
Wszystko ci się coś marzy o tym wieku złotym.
Nie wierz bajkom! Bądź takim, jacy byli drudzy.
Po co tobie przyjaciół? Niech Cię wielbią słudzy.
Chcesz, aby cię kochali? Niech się raczej boją.
Cóżeś zyskał dobrocią, łagodnością twoją?
Zdzieraj, a będziesz możnym, gnęb, a będziesz wielkim;
Tak się wsławisz a przeciw nawałnościom wszelkim
Trwale się ubezpieczysz. Nie chcesz? Tymci gorzej:
Przypadać będą na cię niefortuny sporzej.
Zniesiesz mężnie - cierpże z tym myślenia sposobem;
Wolę ja być Krezusem aniżeli Jobem.
Świadczysz, a na złe idą dobrodziejstwa twoje.
Czemuż świadczysz, z dobroci gdy masz niepokoje?
Bolejesz na niewdzięczność - alboż ci rzecz tajna,
Że to w płacy za łaski moneta zwyczajna?
Po co nie brać szafunku starostw, gdy dawano?
Po tymci tylko w Polszcze króle poznawano,
A zagrzane wspaniałą miłością ojczyzny,
Kochały patryjoty dawcę królewszczyzny.
Księgi lubisz i w ludziach kochasz się uczonych;
I to źle. Porzuć mędrków zabałamuconych.
Żaden się naród księgą w moc nie przysposobił:
Mądry przedysputował, ale głupi pobił.
Ten, co niegdyś potrafił floty duńskie chwytać-
Król Wizimierz - nie umiał pisać ani czytać.
Waszej królewskiej mości nie przeprę, jak widzę,
W tym się popraw przynajmniej, o co ja się wstydzę.
Dobroć serca monarchom wcale nie przystoi:
To mi to król, co go się każdy człowiek boi,
To mi król, co jak wspojźrzy, do serca przeniknie.
Kiedy lud do dobroci rządzących przywyknie,
Bryka, mościwy królu, wzgląd wspacznie obróci:
Zły, gdy kontent, powolny, kiedy się zasmuci.
Nie moje to jest zdanie, lecz przez rozum bystry
Dawno tak osądziły przezorne ministry:
Wiedzą oni (a czegoż ministry nie wiedzą?),
Przy sterze ustawicznie, gdy pracują, siedzą,
Dociekli, na czym sekret zawisł panujących.
Z tych więc powodów, umysł wskróś przenikających,
Nie trzeba, mości królu, mieć łagodne serce:
Zwycięż się, zgaś ten ogień i zatłum w iskierce!
Żeś dobry, gorszysz wszystkich, jak o tobie słyszę,
I ja się z ciebie gorszę i satyry piszę;
Bądź złym, a zaraz kładąc twe cnoty na szalę,
Za to, żeś się poprawił, i ja cię pochwalę.
******
 

Niestety, ta grzeszna mentalność Polaków - pycha - trwa w najlepsze do dzisiaj. Czy zmienią ją obecne częste wyjazdy rodaków za chlebem czy dla rozrywki za granicę? Śmiem wątpić. Chociaż, gdyby się tam dokladnie rozejrzeli to by zobaczyli, że tamte społeczeństwa nie wywyższają się tak przed swoimi ziomkami, jak Polacy przed własnymi rodakami.

Poeta Jan Lechoń(1899-1956), w swoich wierszach zupełnie inaczej wypowiadał się na temat grzechów głównych. Przypomnijmy sobie... 

Jan Lechoń – Pycha

Z ogrodów, z których płyną fale dziwnych woni,

Z pałaców o pyszne opartych kolumny,

Z twoich oczu błękitnych i twej białej dłoni,

Ze siebie, z wszystkiego, jak Bóg jestem dumny.

 

Pod kołdrą się gwiaździstą do snu dzień ułożył,

Patrzę w ogród przez okno: w ogrodzie jest ciemno.

I myślę: Jestem człowiek, którego Bóg stworzył,

O każdej dnia godzinie śmierć wisi nade mną.

 

Zła ziemia będzie żarła moje białe kości,

Lecz gdzież odejdzie dusza, ten człowiek prawdziwy?

Jeśli Bóg jest nicością, pójdzie do nicości,

Do nieba jeśli - dobry, do piekła - gdy mściwy.

 

 

 

 

"Nunc est bibendum, nunc pede libero pulsanda tellus" - Horacy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości